02 Wrz

5.Triennale Malarstwa ANIMALIS 2020

by Redakcja

 

Piąta edycja ANIMALIS w 2020 roku miała być szczególna, bo to i piąta, i w roku 20-lecia istnienia galerii, i w ogóle... Miało być świątecznie, z wielką pompą, jubileuszowo...

Gdy ogłaszaliśmy konkurs płonęły lasy w Australii. Świat płakał. Ludzie masowo szyli kieszenie i śpiworki dla małych kangurów, koali, wombatów i nietoperzy. Celebryci przekazywali miliony na ratowanie australijskiego buszu i ocalałych zwierząt. Ekolodzy grzmieli o ociepleniu klimatu spowodowanym niszczycielską gospodarką człowieka. Tymczasem Australia, jeden z największych producentów i eksporterów węgla zadeklarowała, że ani myśli wyrzec się dominującego paliwa i zysków z jego sprzedaży. Pożary australijskiego buszu uwolniły do atmosfery o wiele więcej dwutlenku węgla niż wynosi roczne zanieczyszczenie spowodowane

emisją gazów cieplarnianych w tym kraju. Szacuje się, że 830 milionów ton dwutlenku węgla zostało uwolnionych do atmosfery między wrześniem 2019 a lutym 2020, w wyniku wyniszczających pożarów. Pętla na szyi znanego nam świata zdawała się zaciskać. W Australii zginęło wg różnych szacunków około 1 miliarda zwierząt. Informacje te przeraziły medialny świat, a zwłaszcza jego odbiorców. Tymczasem organizacje zajmujące się losem zwierząt hodowlanych informują, że każdego roku ginie z naszych rąk w ubojniach około 70 mld zwierząt, głównie młodych, co daje około 1 mld co 5 dni.

Kiedy jeszcze nie otarliśmy do sucha łez po dramatycznych wydarzeniach na drugiej półkuli, przyszło „nowe”, nieznane, nie wiadomo, czy wytwór broniącej się przed nami natury, czy dzieło szalonego człowieka - wirus z Wuhan, który, początkowo odległy, stawał się coraz bardziej realny zbliżając się do nas. Niczym średniowieczna zaraza pozamykał nas w domach. Matka Natura kolejny raz pogroziła nam palcem.

Obrazy do drugiego etapu zostały już wybrane, gdy ogólnoświatowy „lockdown” spowodował konieczność przerwania konkursu i odłożenia go w czasie. Nadszedł czas refleksji i czas solidarnego zrywu. Ludzie znów masowo szyli, tym razem maseczki ochronne dla swojego gatunku.

Wielcy tego świata nawoływali do racjonalnego gospodarowania, zwierzęta wyszły na ulice opustoszałych miast, a domowe pupile „wylatywały” z okien wieżowców lub lądowały w schroniskach po fake newsach, iż przenoszą nową chorobę. 

Drugi raz Jury mogło spotkać się dopiero w czerwcu, gdy w kraju poluzowano obostrzenia. Na pewno sytuacja, którą przeżyliśmy miała duży wpływ na naszą percepcję i nasze wybory. Niestety większość nadesłanych obrazów wydawała się miałka w zderzeniu z rzeczywistością, zbyt estetyzująca lub ocierająca się o „syndrom Bambi”. Jednak, mając na uwadze sytuację, Jury w poczuciu solidarności z uczestnikami zdecydowało nie odrzucać żadnego z obrazów zakwalifikowanych do drugiego etapu i wszystkie dopuścić do wystawy pokonkursowej.

Tegoroczne obrady były jak zwykle pełne dyskusji. Udało się nam dojść do konsensusu. Dawaliśmy się przekonywać lub nie. Każdy z nas, zapewne, wyszedł z poczuciem pewnego niedosytu, ale też z poczuciem, że uczestniczył w czymś ważnym i wartościowym.

Chciałabym tu wspomnieć o obrazach, które szczególnie mi zapadły w pamięci. To dwa empatyczne płótna, które, pomimo że nie dostały się do grona laureatów były tematem długiej dyskusji: „Miejsce, w którym umierają psy” Michała Cygana i „Pies, który był porzucony cztery razy” Anety Zdziech. Dziś po zamknięciu schroniska w Radysach jeszcze bardziej aktualne. Pierwszy - wyraźnie estetyzującą formę zderza z treścią zupełnie do niej nieadekwatną, drugi - „oficjalnie” dramatyczny nawet w doborze sposobu malowania.

To, przede wszystkim, obraz Agnieszki Nienartowicz „Polowanie na jednorożca” niedzisiejszy i pomimo pieczołowitego realizmu przedstawienia - nierealny. Magia i baśniowość tego obrazu wydają się być odpowiedzią na tęsknoty i braki dzisiejszego świata. Przedstawienie jednorożca, którego czaszka realna, jak cenny artefakt, pojawiła sie na obrazie Nienartowicz jest jak powrót do czasów niewinności i dzieciństwa. Nieważne, że ponoć anatomicznie niedoskonała. Choć tej niedoskonałości możemy się jedynie przez analogie do żyjących gatunków domyślać. Zastanawia jednak podskórnie wyczuwalny dramat. Kto upolował, kto zabił to cudowne zwierzę, symbol czystości i niewinności, którego róg i łzy mają magiczną moc oczyszczania wszystkiego, czego dotkną i są panaceum na wszelkie trucizny i choroby? Wszak według legendy jednorożca oswoić może jedynie dziewica.

Skromne przedstawienie „Psa” Piotra Kaniewskiego, wzrusza coraz bardziej za każdym spojrzeniem na ten maleńki obrazek. Nieudolny, zdawałoby się, sposób malowania świetnie podkreśla charakter tego wizerunku. A różowy „Żubr” Karola Gawrońskiego, dziwnie wesoła parafraza

św. Sebastiana i tak zostaje pod powiekami, choć nie skłania do żadnej refleksji.

Otwierać wystawę pokonkursową będziemy z dwumiesięcznym opóźnieniem. Mam nadzieję, że uda się nam to w „realu”. Niestety, ze względu na okoliczności, nie mogliśmy w tej edycji zrealizować żadnego z planowanych wydarzeń towarzyszących. Mam jednak nadzieję, że i ten szczególny czas, i ta wystawa skłoni i artystów, i odbiorców sztuki do namysłu i refleksji nie tylko nad sztuką, malarstwem, ale i nad kondycją naszą i naszych relacji z naturą.

Do zobaczenia, chciałoby się powiedzieć, w lepszych czasach.

Aleksandra Rej

Informacje dotyczące konkursu i jego rozstrzygnięcia: 

Na V Triennale Malarstwa ANIMALIS 2020 - 179 artystów zgłosiło 388 obrazów zgodnych z regulaminem.

Jury w składzie:

dr Krzysztof Cichoń, historyk sztuki, Uniwersytet Łódzki

prof. dr hab. Antoni Cygan, artysta plastyk, Rektor ASP Katowice

dr Dorota Łagodzka, historyk sztuki, Uniwersytet Warszawski, niezla-sztuka.blogspot.com

Maciej Mazurek, krytyk sztuki, publicysta, Prezes Radia Poznań

Piotr Naliwajko, artysta plastyk

Aleksandra Rej, artysta plastyk, kierownik MGS MM, kurator konkursu

podczas obrad trwających od 4 do 12 marca 2020 r. wybrało, na podstawie nadesłanych reprodukcji, do II etapu konkursu 74 obrazy 64 autorów. 

Podczas obrad w dn. 20 czerwca 2020 r. Jury zakwalifikowało wszystkie obrazy z II etapu konkursu do wystawy pokonkursowej oraz przyznało nagrody za następujące obrazy:

 

Grand Prix: „Obiad”, Magdalena Szczęśniak

II Nagroda: „Pies”, Piotr Kaniewski

III Nagroda: „Polowanie na jednorożca”, Agnieszka Nienartowicz

Nagroda Specjalna Rektora ASP w Katowicach: Bez tytułu, Agnieszka Łapka

Wyróżnienie honorowe: „Żubr”, Karol Gawroński

Wyróżnienie honorowe: „Lekcja zoologii”, Marzena Sroczyńska-Gudajczyk

 

W obradach Jury dn. 20 czerwca 2020 r. uczestniczyli również:

Adam Dutkiewicz, Prezes Okręgu Katowickiego ZPAP

oraz Maciej Frądczak, Kierownik Sekcji Dydaktyki i Promocji Śląskiego Ogrodu Zoologicznego,

którzy przyznali nagrody dodatkowe:

Nagroda ZPAP o. Katowice: „Miau”, Jerzy Dobrzyniecki

Nagroda Śląskiego Ogrodu Zoologicznego w Chorzowie: „Cisza”, Tomasz Kokott

Nagrodę ŚOZ na gali 31 sierpnia wręczał nowy Dyrektor Śląskiego Ogrodu Zoologicznego w Chorzowie - Marek Mitręga.

 

wystawa pokonkursowa:

- w Miejskiej Galerii Sztuki MM w Chorzowie odbędzie się w dn 1-28 września -  wernisaż z ogłoszeniem wyników i wręczeniem nagród 31 sierpnia 2020 r.

- w Centrum Kultury Ślaskiej w Nakle Ślaskim w październiku i listopadzie 2020

- w Galerii Sztuki Współczesnej we Włocławku w styczniu i lutym 2021

Dodatkowo w wersji elektronicznej obrazy tegorocznej edycji ANIMALIS mają być wyświetlane na ścianach budynków w przestrzeni publicznej we włoskich miastach regionu Molise w ramach współpracy ze stowarzyszeniem AnimalHumana podczas festiwalu sztuki AnimalHumana.